Słowo Brata Andrzeja - Namaszczonego 12...
Słowo Brata Andrzeja - Namaszczonego
Jak zawsze słowo to jest zebrane z opublikowanych komentarzy. Czasami może być pewna korekta lub wyjątkowo komentarz opuszczony gdyby dotyczył jakiejś sprawy, która nie byłaby w ogóle zrozumiała bez zapoznania się z jednym z poprzednich wpisów/przekazów.
C.P.
(12 sierpnia)
Trzecia pielgrzymka do wpływu Tuchełki do rzeki Bug - Krzyża Nowego Jeruzalem za nami.
Dokonaliśmy, choć było nas nie za dużo, bo 28 osób, wielkich rzeczy. Udało nam się zmówić trzy pełne Różańce. Pamiętamy słowa Pana Boga do ŻP, że trzeba zacząć liczyć, rachować. I teraz policzmy, a nie chodzi mi już o same różańce ale o godziny modlitw. Pomnóżmy 28 { ilość osób} x 5- ilość godzin ,,czystych" modlitw to daje nam 140 godz modlitw. A teraz pomnóżmy 28 x 12 { modliliśmy się w Godzinie Miłosierdzia, a każde 5 min modlitwy jest jako godzina, stąd 12} to daje nam 336 godzin modlitw. Stąd oczywisty wniosek, że bardzo opłaci się modlić tą Godziną Miłosierdzia i w Turzynie a także, i przy Krzyżu Nowego Jeruzalem. Dwa Święte miejsca z TAKIMI ŁASKAMI, czy znamy podobne na świecie !!!. Proszę mówmy o tym, zachęcajmy, również i z grupybogaojca, ażeby w tych miejscach, w Godzinie Miłosierdzia jak najwięcej się modlić.
( 17 sierpnia)
Szczęść Boże. Chciałem zwrócić na coś uwagę. Nad Jerozolimą pojawił się świetlisty krzyż - jest na dzieckonmp. Dla mnie jest oczywistym, że Niebo w ten sposób niejako ,, zaanonsowało" Krzyż Nowego Jeruzalem, Krzyż święty i cudowny. Stąd też takie niesamowite ataki.
Wczoraj np, gdy tam pojechałem, ażeby w Godzinie Miłosierdzia się modlić { przypominam, że wtedy TAM nasze modlitwy mnożone są x 12 }, dokładnie o 15-tej przyjechał samochód, wysiadł starszy mężczyzna, rozłożył wygodny fotel i rozmawiał tak bez żenady przez głośno mówiący telefon, o różnych sprawach ale przede wszystkim o mnie i o krzyżu, że sekciarz itp., ależ ludzie mają tupet !!!.
We wtorek byłem na pielgrzymce z Magnuszewa do Rozniszewa { uwaga- ,,przyczółek magnuszewski" }, spotkałem wiele osób. Na koniec z kilkoma udaliśmy się na wycieczkę, odwiedziliśmy m.in. Osuchową, a na koniec - już zapadał zmrok - pod cudowny KNJ. Mistyczki tam, będąc w ekstazie - jak również ich ciała - mówiły mocne, tajemnicze słowa, ja je rozważam i zachowuje w sercu, przytoczę choć to, że w niedalekiej przyszłości, gdy już będzie źle, nawet nasi ministrowie po cichu będą pielgrzymować pod ten cudowny Krzyż.
Pielgrzymka Grunwald - Gietrzwałd.
Spotykamy się o godz 9,oo w Gietrzwałdzie -parking przy Sanktuarium, ale to dotyczy głównie tych, którzy przyjadą sami lub z jedną osobą { bo wtedy będą mogli zabrać innych, tak ażeby tam pozostawić choć kilka aut}. Natomiast ci, którzy będą mieli pasażerów, to oczywiście mogą przyjechać od razu do Grunwaldu - parking przy muzeum, tak przed 10,oo, bo o tej godzinie ruszamy.
Mszy Św w sobotę nie będzie, tak więc albo wcześniej, np w Gietrzwałdzie, albo wieczorem np w Olsztynku można być na Mszy- w sobotę pielgrzymkę zakończymy ok 15,oo. W niedzielę pielgrzymkę zakończymy przed 16,oo, a więc o godzinie 16,oo można będzie być na Mszy w Gietrzwałdzie. Odnośnie obuwia, przede wszystkim wygodne a będziemy iść głównie asfaltem, choć też i polną, przypominam o zabraniu namiotów.
Trasa: Grunwald - muzeum, Stębark, Pacółtowo, Drwęck, Lichtajny, Olsztynek, Mańki, Łajsy i Gietrzwałd, i do miłego zobaczenia i z Panem Bogiem.
////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Święto Boga Ojca 6 sierpnia 2023
Przyjechałem z chorym gardłem, zatokami i gorączką, więc mogłem być krótko. Sprawa niejako sama rozwiązała się u mnie, że mogłem być tylko w jednym miejscu. Półtorej godziny od 9 - tej jak dostałem pouczenie na miejscu. A skoro jedno miejsce to mogło być tylko miejsce Krzyża Nowego Jeruzalem.
Pisałem zresztą że będę solidarny z Bratem Andrzejem i dopóki on nie będzie wchodził na miejsce Gorejącego Krzaku ja też nie będę wchodził.
Rano 6 sierpnia przed zawiezieniem mnie na spotkanie przed Krzyż miałem ciekawe pouczenie którym na odchodnym podzieliłem się z tymi którzy byli czyli około dwustoma osobami.
Mianowicie gdy zabrałem się do porannej modlitwy uznałem, że ponieważ jest Święto Boga Ojca, czy TO Święto szczególnie, trzeba jakoś wyjątkowo pomodlić się do Boga Ojca, wyjątkowo pięknie, starannie wyznać Mu swą miłość. Nie powiem, że się natężyłem albo i nadąłem:), ale próbowałem się wysilić i oto co z moich ust popłynęło: „ Najdroższy tatusiu, w Dniu Twojego Święta życzę Ci abym był dobry, grzeczny i bardzo Cię kochał”. I tyle. Koniec. Słucham, ależ co ja mówię.
Potem jak to opowiedziałem obecnym to i śmiechu trochę było.
To zresztą brzmi jak wpis dziecka, chłopca w laurce na Dzień Ojca.
Ale my rozumiemy, trop jest dość oczywisty: „ Jeżeli nie będziecie jako dzieci nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego”. Ojciec Niebieski też zażartował sobie trochę ze mnie. ( I objawiło się też poczucie humoru Boga Ojca) Bo ja, marny śmiertelnik uważałem, że szczególnie ładnie powiem Ojcu.
Miałem żeby wtedy się tym podzielić a i teraz oczywiście bo to i nauka dla nas zwłaszcza na przyszły trudny czas.
Jak dziecko prowadzone za rękę przez Ojca gdy wokół burze i wichry.
….............................................................................................
Nie mogę nie odnieść się do sprawy Święta Boga Ojca teraz 6 sierpnia 2023.
Do trzech razy sztuka mówi przysłowie.
Czułem już od roku ale zwłaszcza od wiosny, że tego roku będzie inaczej. Po prostu intuicja, którą chwalił kiedyś Pan Jezus, intuicja którą miałem od zawsze a przynajmniej od czasów młodości, z nasileniem od 26 roku życia, ja to nazywam intuicją bliską kobiecej, albo można rzec jest to rodzaj intuicji artystycznej gdzie mężczyźni są tutaj bardziej bliscy kobietom i na odwrót.
Tyle intuicja. Jednak gdy jest zdarzenie, fakt, są tego konkretne przyczyny. W tym roku po raz pierwszy nie było nikogo z proroków ani prorokiń (Oczywiście oprócz Jadwigi „szefującej” Grupie Boga Ojca). Byłem zawsze ja, była Maria Michalina no i był Brat Andrzej o którym było ukryte kim jest.
Nie jestem upoważniony aby wypowiadać się za Marię Michalinę, ale to że jej nie było jest znamienne.
Wiemy, że od przedwiośnia była dziwna i przykra sytuacja w związku z prorokinią Jadwigą i bratem Andrzejem, ale przecież już wcześniej.
Oficjalnie problem zaczął się niby od listu szelmowskiego biskupa (przypominam, że mogę upominać kogo chcę i używać słów jakich chcę za wyjątkiem wulgarnych), który sugerował iż w związku z Wyszkowskim Wzgórzem jest jakaś sekta czy sekty. I od tego czasu z obawy prorokini Jadwigi o miejsce miała zacząć się jej „nadostrożność”. Tak się nam wydawało i tak mi się wydawało. Ale równocześnie coś mi od początku nie pasowało. Jej reakcja wydawała mi się zbyt daleko idąca. I po prostu coś mi tu nie grało.
Prorokini Jadwiga zażądała też ode mnie abym usunął z wpisu danego w końcu marca zdjęcia z Gorejącego Krzaku bo to własność prywatna itd. Więc bardzo niesmaczne kuriozum. Byłem skłonny to zrobić aż przyszedł przekaz Ducha Świętego iż o tym nie ma mowy.
Wcześniej byłem skłonny mediować między Bratem Andrzejem a Prorokinią Jadwigą i proponowałem rozmowę. Deklarowałem się, że specjalnie przyjadę tam nawet, tylko po to. Wcześniej też rozmawiałem z Nią na miejscu, wydawało się, że to nieporozumienia z Bratem Andrzejem, które chciałaby wyjaśnić.
W końcu okazało się iż nie chce spotkania i rozmowy...
Więc coś mi coraz bardziej nie grało. Dostałem też wyjaśnienie, czy też częściowe wyjaśnienie, ale to muszę zatrzymać dla siebie.
Powtórzę też to co napisałem w jednym z komentarzy na słowa czytelniczki: „ To co Gorejący Krzak już nieważny?” Odnośnie wpływu Tuchełki do rzeki Bóg. Odpowiedziałem, że miejsce się nie zmienia, ludzie tak.
Niedawno gdy zastanawiałem się nad tą sytuacją: Miałem mocno trzykrotnie ( tzn trzykrotnie w odstępach w ciągu dwóch dni). „ Módl się za nią! ( za Prorokinię Jadwigę). Zdziwiło mnie to i zaniepokoiło nawet bo takiego przynaglenia nie miałem i co do proroka co to od niego fałszywy namaszczony, czy co do innych.
W jakie komeraże weszłaś Jadwigo?!
Uważaj na kontakty z biskupami masonami, czy masonami związanymi z nimi. To przebiegłe szelmy. Nim mason zdechnie to prorok zgnije.
…...........
Dodam, jeszcze iż można nie wierzyć iż Brat - Andrzej jest Namaszczony, ale nie można tego negować. Po owocach poznajemy. A jeśli ktoś miałby poznanie inne i wydaje mu się, że to od Boga niech to powie. I argumenty. Niech wasza mowa będzie tak tak, nie nie.
Nikomu nie podoba się z mistyków o których wiem, proroków ( oczywiście mówię o rozsądnych nie o tych którzy nie interesują się niczym poza swą posługą, albo błądzą) to zachowanie w stosunku do Brata Andrzeja. Nawet jeśli ktoś (prorok, mistyk) nie ma światła co do Brata Andrzeja iż miałby być tym z proroctw Zofii Nosko czy Adama Człowieka to uznaje iż jest namaszczony (choćby przez mniejsze „n”) na zadanie, które wykonuje.
Ja zaś świadczę iż mocniejszy jest ode mnie ( jak i raz fizycznie ugięły mi się nogi przy nim i miałem miękkie kolana przez kwadrans) a jestem (przynajmniej nadal do tej pory) gniewem Boga Ojca w narodzie polskim.
Wreszcie.
Pytamy gdzie jest Słowo Boga Ojca po Święcie Boga Ojca.
Wszyscy widzimy że go nie ma. I Pytamy: Nie było go, czy zostało ukryte (nieopublikowane) mimo że jest.
…....................................................................
Ktoś może spodziewał się mego komentarza w pewnej sprawie pod przedostatnim przekazem. Jednej rzeczy mi brakowało, dlatego też go nie było. Teraz jest.
Dodaj komentarz