Przekaz Pana Jezusa na tematy bieżące dla...
https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/
Dlaczego przekaz Pana Jezusa choć ich nie ma już. Przede wszystkim w związku z czerwcem jako miesiącem Serca Jezusowego. Od Serca Jezusowego, od okazania Serca swemu nieudanemu na Bożej Drodze słudze zaczęły się te przekazy. Dlatego Pan Jezus (na ile to rozumiem) zdecydował się dać przekaz dotyczący spraw bieżących dla duszy, dla wszystkich. Jest też drugi przekaz Pana Jezusa jeszcze nieopublikowany.
C.P.
26 czerwca 2023
Mówi Pan Jezus
:) Chciałeś mnie szczególnie uczcić w nabożeństwach czerwcowych. Twoja potrzeba serca była większa niż w tamtym roku. Jednak w tamtym roku udało Ci się to w większym stopniu. Dwukrotne wyjazdy w Boże Miejsce sprawiły iż tego nabożeństwa u Ciebie nie było, jak też krótki, ale ze względu na podróż z noclegiem, wyjazd do domu (konieczny).
Kilkukrotnie była to wina samego kościoła, czyli kapłanów, wczoraj zaś kierowałeś się rozpiską, którą na noclegu dały siostry i była nieaktualna.
Chciałeś też adorować dłużej przed, po nabożeństwie. Tu gdzie jesteś nie ma Adoracji Przenajświętszego Sakramentu dla wiernych, w tym ośrodku zakonnic. Zostaje Ci zatem tylko dwa dni oprócz < Niezrozumiały sens zapisu. Fakt była taki iż po planowanym wyjeździe zostawały tylko dwa dni czerwca gdy idzie o moją możliwość Adoracji w każdej części dnia. C.P>.
Dałem Ci też dopust dotyczący truskawek i czereśni. Pierwszy raz w życiu nie możesz jeść w czerwcu truskawek i czereśni. To znak. Znak dla Ciebie, znak czasu dla Ciebie. A i inni będą po tym widzieć.
Czereśnie były u Ciebie symbolem symbolem zmysłowości i spełnienia erotycznego. Oczywiście nie gdy je jadłeś, lecz uczyniłeś z nich swój archetyp. Śniły Ci się czereśnie w swoim czasie. Potem prawie przestały.
W Twoim życiu będzie zmiana, dlatego odjęte są Ci czereśnie i truskawki, lecz zwłaszcza chodzi o czereśnie.
:)
Dostałeś dzisiaj pouczenie w słowie kapłana. Wszystko rozumiesz < pouczenie w słowie w czasie nabożeństwa czerwcowego C.P>.
Musisz podjąć wybór, wybór dotyczący pragnienia i odrzucania sercem.
Jesteś zwolniony z winy i kary.
:)
Szatan będzie naciskał na Ciebie bardziej niż na innych bo rozumie przecież, że jesteś bardzo ważny w planach dotyczących Polski.
:)
Czerwiec jest dla Ciebie najtrudniejszy w dotychczasowym życiu. Taki był przekaz Ducha – do końca maja, czerwca, najtrudniejszy rok w Twoim dotychczasowym życiu. Miałeś wyciszyć się na te trzy dni. Musisz utworzyć nowe miejsce na Orędzia. Wczoraj na koniec dnia przygnębiła Cię sytuacja z Twoim dobrodziejem, który poczuł się urażony. Nie jest to Twoja wina. Możesz być czasami mało subtelny w swoim słowie, choć zarazem jesteś bardziej subtelny od przeciętnego mężczyzny po studiach < nieczytelnie zapisane słowo C.P> (dziennych).
Nie jesteś winien tego jak się czuje, to znaczy jak się czuł do słów o które poczuł urazę. Przecież to był skutek < nieczytelnie zapisane słowo C.P> czasu u niego.
Ty nie uważasz, że ludzie winni być Ci wdzięczni za przekazy. Rozumiesz, że jesteś sługą nieużytecznym. Jesteś mu wdzięczny za hojność, która była przez część Twojej posługi odkąd jesteś utrzymywany przez wybranych czytelników przekazów, ale ta hojność przewyższa jeszcze większość Twych dobroczyńców.
Także z tego powodu nie możesz się zregenerować, trudniej Ci także pracować nad blogiem, także dlatego iż nie możesz dobrze spać.
:) Dzisiaj przykrość sprawiło Ci, że dałem Ci dwie < nieczytelnie zapisane słowo C.P>, które Cię ucieszyły i można rzec, zostały Ci zabrane, ściślej obróciły się w przykrość. To końcówka czerwca. Wytrwaj i popatrz co Ci daję. Las <nieczytelnie zapisane słowo C.P> i tani nocleg na to wyciszenie się krótkie ( na razie) i wcześniej na Boże działanie (modlitwy wspólnotowe) rzekę i dobre miejsce gdzie może odpoczywać Twój Duch. Niestety ponieważ ze względu na zmęczenie po modlitwach nie mogłeś wykonać pracy dzisiaj musisz „odpuścić” wieczorny spacer bo jak przejdziesz się nad rzekę będziesz zbyt zmęczony aby pracować. Po powrocie musisz poświęcić krótki czas na sprawy zdrowia, sprzedaż i zakup i pojedziesz nad morze na 10 dni pełnych. Potem wrócisz do domu i po pięciu dniach pojedziesz na wyciszenie. Potem wrócisz. Ustalimy co potem.
(Pauza)
Dziękuję Panie Jezu
P.S. Nad morzem nie było 10 dni a tydzień (zresztą przechorowany) bo trzeba było być na 6 sierpnia, choć w moim przypadku krótko, bo jeszcze z chorobą. Zresztą na te czas popsuła się pogoda całkiem z moim wyjazdem i jak wiemy były nawet sztormy nad Bałtykiem i duże oziębienie. Wyjazd zaś nad morze przesunął się bo była ekspiacja, wcześniej zresztą nieplanowana...
Wyciszenia nie było do tej pory.
Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)
Dodaj komentarz