7 maja
Po północy
Zapisz dziecko
- Mówi Duch Święty
:)
Będziesz karał wrogów Polski oraz szkodzących Polsce, także wśród rządzących Polską. Czas ten jest bliski gdy nikt z nich nie będzie mógł Ci się oprzeć o ile będą na terytorium Polski.
Jedynie kobiet nie będziesz karał indywidualnie łamaniem kończyn i oparzaniem ogniem z rąk. Zbiorowo jednak, kiedy będziesz kładł pokotem posłów w Sejmie, to ucierpią też i zdradzieckie posłanki.
Czas jest bliski.
- Dziękuję Najmilszy Duchu Święty. Chwała Tobie Chryste.
Otrzymał Cyprian Polak (Krzysztof Michałowski)
///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Pragnę tutaj złożyć podziękowanie za kolejny czas kiedy mogę w pełni funkcjonować gdy idzie o egzystencję we wszelkich jej materialnych przejawach, we wszystkim co potrzebne.
Wielki Bóg zapłać za hojność. Hojność, zwłaszcza w przypadku niektórych, bo jak było mówione jest to niewielka grupa osób, która częściowo się zmienia a częściowo są niektórzy od początku, od 2017 roku i wśród nich są też stale hojne niewiasty.
Bóg zapłać za ostatnią hojność gdzie raz było blisko dwa razy więcej niż się standardowo spodziewałem.
Wydatki są duże, te stałe comiesięczne, niezbywalne a i żywność sama jak wiecie, wszelkie produkty spożywcze zdrożały w ciągu 3,4 lat o sto procent. Za to że nie muszę się organiczać w niczym bardziej dotąd niż 3,4 lata temu tym bardziej z serca Bóg zapłać!
Nie spodziewałem się tego sądziłem że w związku z cenami ograniczenie mnie dotknie. Oczywiście, czasem jak jest szalona cena, nieuczciwa to rezygnuję nawet z podstawowego produktu bo nie będę rzecz jasna przepłacał, ale jeśli kosztuje tak jak wszędzie to się dzięki łaskawości Bożej i dzięki Wam, Drodzy, którzy utrzymujecie moją Drogą Bożą do do tej pory nie muszę ograniczać. Waszym działaniem, Waszą Wolną Wolą, Waszą hojnością, Waszą pamięcią.
Kosztuje moja stała choroba, które to leki i wspomagające zioła są na sto procent. Było już nawet tysiąc złotych miesięcznie. Teraz jest znacznie mniej, ale to zależy od pewnych rzeczy i prawdopodobnie będzie w 3 najbliższych miesiącach i po 500 zł miesięcznie. Kosztują Boże działanie w terenie ( teraz było go mało ze względu na moje chroniczne przeziębienia w zimie, to też koszty były trochę niższe).
Zamawiam msze w różnych potrzebnych intencjach oprócz ogólnie pięciu miesięcznie – 4 w intencji Darczyńców, jedna w intencji Czytelników Bożych Orędzi. Za msze też daję 70 złotych bo tak chciał Pan Jezus, zwiększenia jeszcze przed covidem, czy na jego granicy na 70 z pięćdziesięciu. Wynikało to zapewne też stąd, że jak ja jestem hojnie traktowany to nie mogę też wyliczenie traktować księży. Czasem jak trzeba to i jest sto złotych, wtedy jak ksiądz jest prześladowany i ma swoje pieniądze słabe czy prawie żadne. Ale to było i jest okazyjnie. Jak było mówione jest i skromna działalność o charakterze charytatywnym, czy na kościół w tym i wrzucenie do kościelnej puszki, z czego ta charytatywna to około 300 złotych miesięcznie. Ja o tym piszę też dlatego, że jest to i Wasza zasługa. A msze czy mój datek siłą rzeczy jest tu Łaska większa ze względu na kim chce mnie Pan utrzymywać. Nie przypisuję tu sobie żadnej zasługi, ale Łaska jest dodatkowa gdy ja zamawiam mszę czy daję datek.
Co do tej kwoty o której wprost powiedział jeszcze na progu zimy Duch Święty została ona wydana dokładnie z przeznaczeniem. Wcześniej było kupione to co bylo nieraz wspominane w przekazach do poskromienia kogoś " kto byłby dla mnie niemiły" :) a później materac. Dokładnie co do stu złotych ta kwota poszła na to włącznie z kosztem przewozu materaca, pojechania po niego, a wydawało się, że to tak nie wyjdzie co do stu złotych.
Jak było pisane koszty comiesięczne, te nienaruszalne są mniejsze niż były przez trzy lata, ale to są i tak duże koszty. Nawet gdy miałem okazję rozmawiać bezpośrednio z jednym i drugim Darczyńcą to było zaskoczony, że aż tyle było przez te trzy lata zwłaszcza. No, ale wiadomo ile co kosztuje i dwie rzeczy, które opłacałem przez 3 lata były wiadome ile przeciętnie kosztują (plus lokalizacja).
Jak wspominał Duch Święty w niedawno opublikowanym przekazie te stałe koszty wzrosną ze względu na moją mamę. "Masz mieć spokój i musisz być sam". - było powiedziane. Ale to nie dotyczy Moich Dobrodziejek o Dobrodziei. " Jak było powiedziane, trzeba bedzie ograniczyć wydatki, a Twoja mama nie będzie mogła skorzystać z lekarza poza państwową opieką".
To przede mną, choć właściwie się odwlokło ze względu na moje kolejne przeziębienie.
Ja zaś pamiętam o Was także w modlitwie i codziennym zawierzeniu Panu Jezusowi i nawet bardziej jestem wdzięczny i bardziej pamiętam duchowo, w większym skupieniu niż dawniej.
Niedługo będzie rocznica. Przełom maja i czerwca. Wtedy Pan Jezus chciał abym otrzymał kwotę, która będzie dokładnie w wysokości pensji, takiej jaką bym otrzymał liczać staż pracy, bez godzin nadliczbowych w swoim zawodzie. I przyszła taka kwota co do stu złotych, choć ludzie, którzy na to się złożyli nie wiedzieli o sobie. I od tej pory nie mam innych środków i także od tamtego czasu miałem i mam zakaz wykonywania jakiejkolwiek pracy zarobkowej.
Zatem będzie 6 lat za 3 tygodnie. O tym jeszcze wtedy napiszę.
Z serca wszystkim, którzy byli, którzy są a zwłaszcza tym którzy byli i są hojnie od początku Bóg zapłać.
Bóg wam zapłaci bo cóż ja mimo modlitwy, zawierzania Sercu Pana Jezusa i mszy.
Tym bardziej jest to piękne i niezwykłe, że od 2018 roku od lata nie ma żadnego "przymusu". Przedtem Pan Jezus wymagał okazując mi w ten sposób widzialnie swoją miłość i staranie, swemu nieudanemu słudze. Ale od tego czasu jest tylko natchnienie Ducha Świętego i nic się nie zmieniło, nic nie pogorszyło a nawet jest lepiej niż było do lata 2018.
Ten czas sześciu lat jest jakby przesunięty bo wiemy, że Prześwietlenie Sumień miało być u schyłku lata, początku jesieni 2020, ale Matka Boża wyprosiła 15 sierpnia trzy lata Miłosierdzia dla świata.
A po Oświeceniu Sumień? No, cóż gniewowi Boga Ojca zapewne nie będzie brakowało środków, ale będzie to już na innych zasadach. A gdyby gdyby nawet brakowało. Gniew Boga Ojca z mocami które będzie miał będzie mógł wejść do każdego banku i wziąć tyle ile mu trzeba dla siebie i na sprawę i nikt go nie zatrzyma ani przed, ani po. Ale zapewne gniew Boga Ojca tak nie będzie robił:)
/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Moje nowe Świadectwo dotyczące Brata Andrzeja.
Najpierw w związku z DK NJ jedna łaskawość Ducha Świętego względem mnie.
Okazało się, że z powodu choroby nie mogłem być ani na jednej Drodze Krzyżowej Nowego Jeruzalem, w żadnym dniu. Ubolewałem z tego powodu i cierpiałem duchowo. Duch Święty powiedział mi, że w związku z moim cierpieniem duchowym Łaskai zasługa jest taka jakbym odprawił dwie Drogi Krzyżowe Nowego Jeruzalem, czyli był w ciągu dwch dni. Tak jest to potraktowane przez Boga. Wielka Łaskawość Ducha Świętego.
Myślę, że ta Łaskawość Boża jest też ze względu na Namaszczonego.
W ostatniej Bożej sprawie stojąc przy Namaszczonym w pewnym momencie, nieoczekiwanie dla mnie, poczułem od niego moc i to taką, że ugięły mi się kolana, przez jakiś może kwadrans miałem miękkie nogi.
Przed tym jeszcze ujawniło mi się pewne dostojeństwo w nim, w jego twarzy, którego nie widziałem wcześniej. To też był moment, nie cały czas.
Myślę, że to, te obie rzeczy w nim to i z powodu nowych zasług jego. Jedna to Droga Krzyżowa nowego Jeruzalem, jego post tygodniowy, zimne mieszkanie, DK na zimnie całodzienna i nie tylko to. Druga zasługa to cyrk związany z niewpuszczeniem go w miejsce święte, czy ściśle zakazem wejścia tam, że musi modlić się a ma być wierny nakazowi Bożemu, "w pasie drogi". Przyjmuje to ze spokojem i pokorą.
W moim przypadku pewnie by tak nie wyszło. Powiedziałbym: Panie Jezu, Duchu Święty nie będziemy odstawiać hecy żebym z ludźmi stał przy drodze,wybierz inne miejsce. I wiem, że Bóg znając moją słabość przychyliłby się do tego i byłoby inne miejsce zamiast gorejącego Krzaku (Osuchowa na przykład). Dlatego Namaszczony jest Namaszczonym a ja jestem kim jestem.
...................................................................................................
Dwa zdarzenia dla pokrzepienia serc i pokazania Bożego prowadzenia. ( z rzeczy materialnych).
Jak wiecie na Wyszkowskium wzgórzu było powiedziane iż kwoty na budowę Świątyni Boga Ojca wpłacać na konto, oficjalnie powstało Stowarzyszenie zarejstrowane w sądzie, itd.
Miałem podane, że to ma być w moim przypadku kwoata 500 złotych. Odwlokło się a potem też z powodu tego, że od połowy grudnia w większości nie wychodziłem z domu. Ale oczywiście mogłem się sprężyć.
Wreszcie wspomniana sprawa z profanacją Komunii Świętej przez ośmioletniego, ukraińskiego chłopca, któremu to zlecili dorośli i spotkaniem z księdzem z mojej inicjatywy. Byłem ja i dwie Siostry świeckie osoby), w tym świadek tego iż zaraz wyjął Komunię z ust i bardzo szybko wyszedł niemal wybiegł z kościoła. Zaraz po spotkaniu jedna siostra wchodząc do domu miała wypadek w którym mogła stracić lub uszkodzić ważny organ. Zniszczyła też coś co jest niezbędne. Miałem pouczenie by dać jej 300 złotych (jej finanse są skromne a środki comiesięcznie wyliczone). Wiedziałem, że naprawa czy wymiana to będzie raczej 500 złotych, ale o resztę musiała zadbać sama. Nie chciała uporczywie wziąć, ostatecznie jak dopiero zagroziłem swoim gniewem, wzięła pod przymusem:).
W pewnej sprawie jakiś czas potem udałem się do niej. Aklurat przed tym przypomniałem sobie, że trzeba wpłacić te pieniądze na światynię. Ona zaś zwraca mi te 300 złotych. Co się stało. Poszła do napraqwy czy wymiany. To tylko prywatnie jest, nie ma tu zwrotu z NFZ, czekała modfliła się przez te 45 minut i bez jej słowa zrobiono to jej za darmo i nie chciano od niej pieniędzy.
Mówię: dobrze, wezmę ale dlatego, że mam wpłacić 500 złotych na Świątynię Boga Ojca, to już się odwlokło to te 300 złotych pójdzie na to i jeszcze dołożę 200. Za godzinę jestem w domu i rozpakowuję chusty i wizytówki dane z Niebaich , z Domów Modlitwy JP II przez posługę Marii Michaliny cio dawałem o ni ch świadectwo ( link) com i je przysłano a tam dodatkowo, prywatnie dla mnie 200 złotych. To też taki mały prztyczek w nos, choć o prztyczku w nos dla siebie mówiła też ta Siostra, która oddała mi 300 złotych.
..................................................
Druga rzecz. Na Święto Miłosierdzia jestem w Sanktuarium. Już wychodzę, widzi mnie Czytelnik przekazów. Widzmy się bo obaj z innych powodów podchodzimy do księdza, który tam jest po to aby "odpowiadać na wszelkie pytania" każdy z nas w innej kwestii, ja w nie w swojej prywatnej i Czytenlik też nie. Przy wyjście dostaję od niego 200 złotych. Dodam, że nie poniosłem żadnych kosztów przyjzdu i powrotu. Jak już jestem poza Sanktuarium przypominam sobie iż mam banknot w kieszeni i wyciągam go aby włożyć do portfela. Żartuję do Pana Jezusa: Panie Jezu, to tak "za darmo" całkiem nie przyjechałem, jakbym chciał zjeść obiad teraz ( nie miałem możliwości zjedzenia wtedy taniego obiadu) to wydam 50 złotych i jeszcze zostanie mi 150 złotych." Zakończyłem żart, bo to na granicy też śmiałości. Wiadomo, nie trzeba też tłumaczyć w tej sytuacji. Pan Jezus jednak odniósł się do mego żartu...
Bezwiednie, nie wiem czemu włozyłem rękę drugi raz do tej kieszeni, jest 200 złotych. Co jest, przecież dopiero włożyłem. Patrzę do portfela jest tam dwieście złotych a to drugie dwieście złotych, czyli razem 400. Miałem w portelu, ale na opewno same stówki, bo patrzyłem jeszcze przed wyjściem, miałem kilka stówek, ale żadnej dwusetki. Tak jakby Pan zażartował : " Co, mało Ci dziecko, 200?, to masz czterysta".
Dodam, że nie odczuwałem braku czy potrzeby tych 200 złotych choć pieniądze rozchodzą się jak woda, ani się ich nie spodziewałem przecież. To też taki prztyczek mały na szczęście con amore. Ach, Pan Jezus. Któż jak Bóg.
Ale znaczenie będzie przecież też głębsze. Święto Miłosierdzia Bożego. Znaczenie jest myślę nie tylko dla Mnie na przyszłość. Ale i też pokazał mi Pan i innym, że może zadziałać swoją mocą i rozmnożyć środki i tak mogłoby być w moim przypadku, jeśli nie całkiem to w połowie, jak tutaj. Ale Bóg w Trójcy Przenajświętszej chce by ludzie mieli zasługę.
Ja jestem tylko tak uprzywilejowany z proroków jeśli chodzi o stałe, kompletne środki. Chwała, Cześć i dziękczynienie Bogu w Trójcy Jedynemu.
////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
A teraz rzecz przykra, ale mam to dać i wymienić kwotę.
Otóż moja mama zamożyła mole spożywcze. Mole spożywcze, jak wiadomo nie są tylko spożywcze ale potrafią potem zakraść się do szaf i jeśli są rzeczy wełniane czy delikatna skórka i do nich się dobrać. Zamnożyła w szafce z mąkami. Ja przez trzy lata nie miałem moli. Przez pół roku gospodarowania mamy pojawiły się. Otwiera jedną mąkę, zostawia, przechodzi do drugiej, trzeciej. Ja miałem jedną makę, którą niewiele używałem. Teraz mama gotuje jeśli jest gotowane. Problem w tym, że jak mole się pojawiły, jak były widoczne nie przejęła się tym, choć przypomniałem od razu, że mam rzeczy do których mogą się dobrać i to z Łaski Pana Jezusa jej mam, więc dodatkowo trzeba szanować. Powiedziała, że usunęła mole. Wierzyłem w matczyną solidność, że ona zrobi to dokładniej i staranniej jako kobieta, z sercem niżbym ja sam zrobił. Tymaczasem wzięła tylko te mąki, nawet nie wytarła półki z nakruszonym od moli czego nie widziałem bo do tej szafki nie zaglądam jak ona gospodaruje, zamnożyły się w innym produkcie, pestkach dyni. Jak znowu zaczeły latać ona nie odczuwa potrzeby zobayczć co się dzieje, znaleźć źródło zagrożenia zostawić wwszystko. Dopiero ja musiałem to robić, przsypywać wszystkie kasze i ine profilktycznie do słoików. Czyścić półki, byłem pewny, że je wytarła dokładnie. "A ja nie dostanę", ale nie powiedziała tego. Oczywiście nie było tego : ja tego nie zrobię dokładnie bo tak i tak, zrobię za Ciebie coś innego. " Jak chcesz dokładnie to sobie czyść, ja nie mam czasu". Mówię: do słoików trzeba było przesypać. " to trzeba umyć". " To umyj". " Nie, nie ja nie bedę myła, jak potrzebujesz to sobie umyj". Ona zrobiła probelom, ja potrzebuję. A zresztą to była nieprawda bo słoiki w wystarczającej ilości były czyste, wystarczyło zajrzeć do szafki.
I po tym jak jeszcze nie wiedziałem, że nie zrobiła należytego porządku pojawiła się nowa partia moli i przede wszystkim dobrały mi się do rzeczy, która była porezentem od Pana Jezusa, Pan Jezus chciał abym to kupił. A dlaczego szczególny prezent, rzecz to której nie używam. Pan Jezus chciał abym kupił około trzy lata temu futro renifera hodowanego w Polsce. Kosztowało 550 złotych, 40 utargowałem. Uznałem, że jest zbyt deliktne i szkoda dać na podłogę przy łóżku, to nie baranek za sto złotych którego nie szkoda dać pod stopy. Oczywiście można, ale. Może to na przyszłość, a może komuś się przyda jakbedzie zimno a może wreszcie sam będę używał choć na długi płaszcz futrzany to za mało, może na kurtkę starczyłoby albo na bezrękawnik. W każdym razie cieszyłem się tym prezentem od Pana Jezusa dodatkowo bo ekskluzywny i nie praktyczny na teraz nie był mi niezbędny, nie był używany do teraz. A mole dobrały się chociaż uważałem, drugie wylęgnięcie jak mama zaniedbała sprzątanie gdy w szafce je zauważyła i to dopiero gdy powiedziałem, że przecież mole latają, Ty się tą szafką zajmujesz.
Na szczęście nie zniszczyły mocno, nagdryzły, z góry od włosia to niewidoczne, ale jednak. Mam z tego powodu, z powodu tej rzeczy właśnie odczucie przykrości większe niż z innego powodu. Mama się tym nie przejęła, że doprowadziła do tego i to zaniedbaniem po odkryciu moli. " Moje zdrowie jest ważniejsze"| potrafi powiedzieć w takiej sytuacji, lub podobnie.
I poświęcałem potem godzinę, drugą trzecią. Przeglądałem każdą przyprawę czy się tam nie zalęgły. Mama nic nie poświęciła tu nic. Położy się, leży ogląda w smartfonie, brakuje jej czasu na modlitwę, na mszę w tygodniu i adorację.
Niedawno dostała nie do publikacji pouczenie dla niej Matki Bożej. Były i dodatkowe znaki potwierdzające ten przekaz. Zleceważyła go bo miała czytać przez dwa tygodnie codziennie, odczytywać go. I przestać po dwóch tygodniach jeśli się zmieni a jeśli nie odczytywać dalej codzinnie. Wydrukowałem, podsunąłem pod nos. Przeczytała, odłożyła. "Dlaczego nie czytasz?!" " Nie wiesz, że ja zapominam?" (A wcale nie zapomina o różnych sprawach) i mimo przypomnienia nie sięgnąła dalej. Zresztą było tych przypomnień moich kilka. Ale jest i wcześniejszy, wrześniowy przekaz Matki Bożej. Przyszła "kobieta" do kobiety, Niewiasta do kobiety, nie pomogło.
Takie jest jej podejście mimo, że wierzy iż jestem gniewem Boga Ojca, przekazy są z Nieba, ( ale te jej dotyczące najlepiej nie) i kim bedę w przyszłości jeśli utrzymam się na Drodze Bożej. Jak to jest możliwe, nie rozumiem tego.
Ostatnio do mnie mówi: Jak Ty mnie traktujesz? Bo oczekuje traktowania z wielkim szacunkiem i atencją? ( A co mówi do niej Niebo?). Nie wiem czemu powiedziałem : " Jak wroga".
Myślę, potem co ja mówię. Ale przypomniałem sobie zaraz: " I wrogami człowieka będą jego domownicy". Przykre bardzo, cóż
.................
Nie, to nie wszystko. Teraz zobaczyłem po napisaniu tych słów. Dobrały mi się do czegoś i nadniszczyły jeszcze bardziej niż to futerko z renifera. Rzecz wprawdzie trochę tańsza, ale za to unikalna i praktycznie nie można tego kupić. Do baranka pod nogi za 100 złotych nie dobrały się, do cenniejszych rzeczy tak.
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Nie spodobały się w ostatnim Orędziu Słowa Ducha Świętego dotyczące agentury. Tutaj krótki fragment z krótkiego zresztą pouczenia prywatnego dla mnie od Ducha Świętego otrzaymanego po opublikowaniu przekazu.
“Jesteś niewygodny, dziecko i probują takimi sposobami Cię zniechęcić. Ostatni przekaz o rosyjskiej agenturze dotknął ich”.
Duch Święty nie powiedział mi dokładnie co się konkretnie nie spodobało. Tak czy siak wybrany, czy nie, powinien też używać własnej głowy i własnego rozumu.
Myślę, że zabolał szczególnie ten fragment, choć przecież nie jest to coś do czego nie można i dojść własną głową. Potrzeba trochę wiedzy, intuicji i wystarczy być tutaj wnikliwym amatorem.
“Pod przykrywką ambasady Rosji działają ważne osoby rosyjskiej agentury, w tym najważniejszy, czyli rezydent GRU w Polsce.
Niewskazane jest zatem zerwanie stosunków dyplomatycznych, chyba, że kraj, który chce napaść na drugi ma już wszystko przygotowane”.
Oczywiście, w tym krótkim przekazie są i inne zdania, które się do tego odnoszą I jest wreszcie wymieniony z nazwiska i imienia, funkcji ważny człowiek z PiS.
Ale jak widzicie nigdzie o tym nie usłyszeliście nie tylko od “polityków”, “ekspertów” ale i od piszących I mówiących różne niewygodne rzeczy w Internecie.
Nie jak wy, czytelnicy, bo w komentarzach nie było, nie wiem czy popatrzyliście na mordkę wymienionego człowieka, więc podaję przykładowe linki
(zdjęcia google)
Dzikie stepy, zakazana gęba. Strzeż się w ciemnym zaułku.
Zastanawiam się czy zastanawialiście co konkretnie robi ten czlowiek, że Słowa Ducha Świętego o nim.
Tutaj istotna, ostatnia rzecz.
(onet) link
….................................................................................
Nie wiem czy zauważyliście iż nie tylko są dawne wskazania na A. Macierewicza potwierdzone książką co do ruskiej agentury, ale I coraz bardziej na J. Kaczyńskiego. Jest o wreszcie o nim książka bo dotychczas “wodzu” był nienaruszalny”. Książka tego samego autora co poprzednio, który napisał także o obecnym premierze, też pokazując tropy rosyjskiego wywiadu.Szkoda jednak że uczciwy czytelnik nie przeczytał i nie przysłał mi krótkiego streszczenia z kilkoma naważniejszymi cytatami abym mógł to na przykład zaprezentować na blogu.
Pisałem też o rozmowie z Polakiem mieszkającym w Niemczech, jak pamiętam były prokurator, gdzie powiedział on o bardzo silnych związkach Morawieckiego ojca i syna z WSI a jak wyznał były gangster Masa w książce Sumlińskiego w sercu WSI była rosyjska agentura, która chwilami rosyjskim zwyczajem (wódka i wymachiwanie kałasznikowem) się z tym nie kryła. Niestety książki nie czytałem, brak czasu.
O rosyjskiej agenturze we władzach PiS mówiło wreszcie Niebo u M. Michaliny od Apokalipsy, tyle że bez nazwisk.
Te wskazania jednak są nie tylko w książkach czy nielicznych artykułach ale i oglądalni vlogerzy coraz częściej o tym wspominają iż działania PiSu są wymarzone dla Rosji iż działają tak jakby rosyjską agenturą.
I nie tylko vlogerzy bo mówi o tym I powiedział w ciągu ostatanich dwóch miesięcy kilka razy lider Agro Unii Michał Kołodziejczak. Powiedziało tym nawet w sejmie, jak został tam zaproszonym ściśle na spotkanie komisji sejmowej, czy też to jakieś spotkanie inne było, ale w nie w sami głównej sejmu. Był tam zaproszony też komisarz rolnictwa Janusz Wojciechowski.
…..........................................................................................
Jest jeszcze inny aspekt I nie wiem czy jacyś czytelnicy go zauważyli. Pamiętacie jak była I w dawniejszych przekazach (Pana Jezusa) poruszona kwestia agentury amerykańskiej jeszcze w PRL, CIA konkretnie na jednym tylko przykładzie, młodego, bardzo bystrego Solidarnościowca (za pierwszej Solidarności czyli lata 1980- 1981) który odkrył komórkę CIA w Polsce I został zamordowany za tę wiedzę przez Amerykanów, przez CIA w Polsce przy wiedzy SB o tym mordzie, przy wiedzy SB o tym iż ta komórka amerykańskiego wywiadu tam jest I tym samym na pewno wiedzy sowieckiego (radzieckiego wywiadu)
Okazuje się iż są o tym oficjalne materiały. Nie o samym tym młodym człowieku zamordowanym w Polsce przez Jankesów, ale o tym, że USA,wywiad CIA od początku lat 80- tych przejmował prlowską agenturę. Byłem niemało zaskoczony kiedy zobaczyłem o tym materiał IPNu na kanale youtube!
Było to tuż przed Wielkim Postem. Materiał był długi odłożyłem na potem, potem był Post I zakaz zapoznawania się politycznymi materiałami. Nie zapoznałem się z nim do tej pory. Mam nadzieję, że zrobił to czytelnik i nam zreferuje.
….........................................................................................
Jeśli zaś chodzi o samą agenturę rosyjską w najogólniejszym sensie to zauważcie, że brak tutaj zasadniczego podstawowego pytania, jednego z podstawowych pytań, ale do niego się odniosę. Brak nie tylko u wszelkiej maści “polityków”, “ekspertów” zapraszanych do mediów I innych takich, ale brak u polskiej “inteligencji” a to przecież w nowszym pokoleniu aż 40 procent polskiego społeczestwa, którzy ukończyli jakieś studia lub studiują.
Pytanie brzmi: Czy rosyjska agentura chce dobrych stosunków Rosji z Polską (prawdziwie dobrych) czyli i w interesie narodu polskiego i w interesie pokojowym narodu rosyjskiego?
Tyle I aż tyle, nie będę teraz tego rozwijał.
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Zamawianie mszy świętych nadal aktualne: W intencji o ochronę Polski przed działaniami wojennymi na jej terenie, nadal, oczywiście aktualne. Wpisy na temat można dawać pod poprzednim przekazem, który tego dotyczył, lub jeśli ktoś chce pod tym.
Odczuwam, że jest zamówione około 850 mszy. Zatem zamawiajcie ci, którzyście nie zamówili.
Jeśli chodzi o to iż nie ma już miejsc do końca czerwca. Owszem tam przede wszystkim nie ma miejsc gdzie jest mało kościołów w uproszczeniu a dużo wiernych do nich czyli w małych parafiach. W dużych miastach będzie lepiej, a najbardziej uda się tam gdzie jest kościołów najwięcej czyli w Carodomie (więc jeśli ktoś jest z rejonu). Więc jak ktoś może podjechać, czy zapytać się wcześniej o wolne intencje. Myślę, że we Wrocławiu też można spokojnie znaleźć jeszcze na czerwiec, w Łodzi no I w innych dużych miastach. Oczywiście pora będzie już niedogodna, niedziele odpadną, może I pory wieczorne, ale poranne msze (może nie tylko się znajdą). Kto wie może i na maj jeszcze gdzieś się zdarzy.
Grube nici cz. 3
https://cyprianpolakwiaradodatki.blogspot.com/2023/05/na-trzynasta-rocznice-zbrodni-i.html
( cz 2 I 1)
Mój twitter
https://twitter.com/PolakCyprian
Orędzia Ducha Świętego są regularnie nagrywane przez lektora i znajdują się tutaj
https://www.youtube.com/watch?v=X_UtK-C4aXg
Link z całą listą Orędzi.
https://www.youtube.com/@somka9312/videos
/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Uwaga: tutaj były Komentarze Brata Andrzeja - Namaszczonego, ale ten blog ma ogrniczenia w objętości wpisu i się nie zmieściły.